W czerwcu włosy będę katować takim oto zestawem:
- mycie: Tradycyjny syberyjski szampon nr 3 Łopianowy propolis - przeciw wypadaniu włosów z receptury babci Agafii
- odżywka: Cedrowy balsam - nalewka do włosów - odżywienie i wzmocnienie, do włosów suchych i osłabionych, również od babci Agafii
- maska: L'Biotica BIOVAX Orchid, intensywnie regenerująca maseczka do włosów, białe trufle i orchidea - hmm powiało luksusem
- olejowanie: 100% czysty olej kokosowy z tajemniczej firmy KTC
- ochrona końcówek: Dr. Sante Argan Hair, spray ułatwiający rozczesywanie do włosów zniszczonych
- wcierka: LEFROSCH Vlostic light - vitalizer do włosów i skóry głowy
- dodatkowo: Lactimilk, proteiny dla włosów - aktywator wzrostu w sprayu
Do tego muszę dodać suplementację doustną - obecnie biorę Femibion Natal 2 PLUS. Nie są to typowe witaminki na porost włosów, ale widzę znaczną poprawę jeśli chodzi o ilość wypadających włosów i bardzo mnie to cieszy.
Biorąc pod uwagę, że postanowiłam wprowadzić w swoje życie ogólnie pojmowany minimalizm, kosmetyków włosowych powinno być mniej... Ale nienawidzę marnotrawstwa i muszę zużyć mazidła, którym niedługo skończy się data ważności. A trochę mi tego jeszcze zostało z czasów, gdy MUSIAŁAM wypróbować każdy kosmetyk ratujący włosy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Podziel się swoimi spostrzeżeniami, będzie mi bardzo miło.